Warszawskie zoo wprowadza działania mające chronić przed pryszczycą
Zwiedzający proszeni są o obowiązkowe przejście przez maty dezynfekcyjne przy wejściu do zoo, niewchodzenie na tereny ogrodzone, nienawiązywanie kontaktu fizycznego ze zwierzętami (np. głaskanie), niekarmienie zwierząt i o przestrzeganie wskazówek pracowników zoo, a także znaków informacyjnych.
Wirus pryszczycy może przenosić się na ubraniach, butach, sprzęcie, a nawet drogą powietrzną. Przenosi się również na ludzi, ale objawy zakażenia są łagodne – to zwierzęta są zagrożone, gdyż u nich choroba ma przebieg ostry i często śmiertelny.
"Dlatego wprowadzamy szczególne środki ostrożności w zoo: zwiększenie dystansu od zwierząt, dezynfekcję obuwia na specjalnych matach dezynfekujących przy wybiegach zwierząt wrażliwych na wirusa i dla wszystkich wchodzących do zoo, ale także dezynfekcję narzędzi i pojazdów wjeżdżających do zoo" – podkreślił stołeczny ogród zoologiczny.
Minister rolnictwa Czesław Siekierski powiedział w piątek, że w Polsce nie ma przypadków pryszczycy, a na Słowacji i Węgrzech nie ma nowych ognisk tej choroby.
Od soboty w okolicy przejść granicznych z Czechami na Dolnym Śląsku prowadzone są patrole weterynaryjne kontrolujące transporty zwierząt z gatunków wrażliwych na pryszczycę. Tak jest również na innych dużych przejściach granicznych z Czechami – w Jakuszycach oraz Boboszowie.
Wzmożone działania Inspekcji Weterynaryjnej i innych służb w związku z zagrożeniem pryszczycą były wcześniej prowadzane na przejściu granicznym z Niemcami w Jędrzychowicach (Dolnośląskie) od 17 stycznia do 7 marca. Kontrole wprowadzono po wykryciu pryszczycy w stadzie bawołów wodnych w przygranicznym powiecie Maerkisch-Oderland w Niemczech.
Pod koniec marca potwierdzono ogniska pryszczycy na Węgrzech w pobliżu styku granic austriackiej, czeskiej i słowackiej. Na Słowacji z kolei potwierdzono sześć ognisk choroby. Zdaniem władz słowackich wirus pryszczycy trafił tam z Węgier. W związku z zagrożeniem Słowacja zaostrzyła kontrole na przejściach granicznych z Węgrami i Austrią. Część małych przejść granicznych została zamknięta. Kontrole mają tam potrwać do 7 maja.
Pryszczyca to choroba wirusowa niegroźna dla ludzi, ale bardzo zaraźliwa i groźna dla zwierząt. Atakuje parzystokopytne, zarówno zwierzęta hodowlane (krowy, świnie, owce, kozy), jak i dzikie. Szybko się rozprzestrzenia, powodując straty w rolnictwie, gospodarce i zagrożenie bezpieczeństwa żywności.
Ostatni przypadek pryszczycy w Polsce zanotowano w 1971 r. (PAP)
mas/ joz/
